Czasem
jedno słowo lub zdanie może przeważyć wszystko.
Marzenia,
sny i nadzieje.
Czasem
je zrujnuje, a czasem popchnie je po prostu do przodu.
Perpektywa
Emilii
lot
Obudziłam
się, kiedy stewardessa mówiła, że za 30 min będziemy lądować.
Bardzo szybko minął mi ten lot. Jestem bardzo ciekawa, jak będzie
wyglądał dom, który ciocia zaprojektowała . Już nie mogłam się
doczekać . Po wylądowaniu z dziewczynami i ciocią wzięłyśmy
walizki i zamówiłam taxi. Ciocia podała adres, kompletnie nie
wiedziałam, gdzie to jest. Jechałyśmy troszkę długo, ale nie przeszkadzało mi to. Nie mogłam się doczekać zobaczenia domu .
Nagle wjechaliśmy na drogę , gdzie były samiusieńkie wille. Każdy
dom bł wręcz ogromny i miał basen i inne atrakcje. Taksówka
zatrzymała się przy jednej z willi . Kiedy ciocia wskazała na tą
rezydencję myślałam, że padnę z wrażenia . Wskazała nam tą
wille :
http://www.tapeta-willa-palmy-basen.na-pulpit.com/zdjecia/willa-palmy-basen.jpeg
. Szybko z dziewczynami wbiegłyśmy na posesję. Musiałyśmy
chwilę poczekać na ciocię, która jeszcze płaciła. Kiedy
otworzyła drzwi, niczym struś pędziwiatr pobiegłam na górę .
Wbiegłam na najwyższe piętro i zajęłam pokój z takim widokiem :
http://www.tapety-na-pulpit.org.pl/tapety/podroze/tropikalne/1024x768/tapety-7.
. Był nieziemski . Od razu na cały głos krzyknęłam : Zaklepany
!!! . W pokoju miałam duże dwuosobowe łóżko, ścianę jedną
pokrytą zdjęciami co wspaniale wyglądało , miałam również
własną łazienkę i ogromną garderobę, czym najbardziej się
zachwyciłam . W pokoju przy oknie było zamontowane coś na wzór podwieszanego łóżka . Wiedziałam od razy, że to będzie jedno z
moich ulubionych miejsc . Zeszłam na dół , aby zabrać walizki z
przejścia, jednak przez moją nie uwagę miałam spotkanie z
panelami, które były bardzo ładne . Kiedy zaniosłam walizki do
siebie zeszłam do dziewczyn, ponieważ ja miałam pokój na 2
piętrze. Dziewczyny miały na pierwszym piętrze pokoje. Na tym
piętrze było aż 6 pokoi co mnie zdziwiło nawet bardzo, no ale cóż
to ciocia projektowała dom. Potem zeszłam na parter gdzie była
kuchnia połączona z jadalnią, obok jadalni duży salon, a jeszcze
obok było pomieszczenie gdzie był salon gier . Zeszłam do
piwnicy. Tam przeżyłam szok, otóż było tam studio nagraniowe
oraz obok mały basen i jakuzzi Byłam tym zadowolona i to bardzo .
Pobiegłam do kuchni, aby się czegoś na pić. Zauważyłam, że
się ściemnia więc postanowiłam wyjść , gdzieś do klubu .
Powiedziałam , o tym dziewczynom , które przystały na moją
propozycję , czym się ucieszyłam. Pobiegłam do siebie i wzięłam
kąpiel. Po czym poszłam do pokoju i otworzyłam walizki.
Postanowiłam założyć to :
http://www.faslook.pl/collection/stroj-codzienny-4/
. Kiedy byłam gotowa zeszłam na dół i zobaczyłam Jess i Lenę.
Blondynka była ubrana , w to :
http://www.faslook.pl/collection/-1855/
, a brunetka, w to :
http://www.faslook.pl/collection/by-looczkins-11/
.
-
Ślicznie wyglądacie, to co idziemy podbić Londyn . !!!!
Krzyknęłam
na całe gardło i wyszłyśmy. Pomimo, że miałyśmy 16 lat cały
czas chodziłyśmy na imprezy i inne. Piłyśmy, czasem nawet
jarałyśmy, ale życie jest po to by przeżyć jak najwięcej, więc
właśnie to robimy . Zamówiłam taxówkę, która miała nas
zawieść do pobliskiego klubu. Kiedy wyszłyśmy z taxi zapłaciłam
kierowcy i poszłyśmy z dziewczynami do wejścia. Szybko
przemknęłyśmy się obok ochroniarzy i zaczęła się impreza. Na
sali było czuć alkohol, pot i hmm marihuanę . Z tym ostatnim nie
jestem pewna bo paliłam tylko 2 razy. Z dziewczynami poszłyśmy do
baru i zamówiłyśmy procenty. Barman uśmiechnął się zalotnie i
podał nam kolorowe drinki. Po wypiciu ich od razu do Jess podszedł
jakiś brunet , dosyć przystojny, z prośbą o zatańczenie.
Dziewczyna od razu się zgodziła. Ta to zawsze ma farta. Potem do
Leny podszedł wysoki blondyn o zielonych oczach też z prośbą o
taniec. Brunetka nieczekając pobiegła na parkiet. I zostałam
sama. Potem po 5 minutach podszedł i do mnie jakiś chłopach z
kręconymi oczami, był bardzo przystojny. Poprosił mnie o taniec. Zgodziłam się i zaczęłam z nim wywijać na parkiecie. Było super.
Przetańczyłam z nim całą noc. Nie znałam jego imienia. Kiedy
powiedziałam mu , że idę do toalety, on pożegnał się ze mną i
wyszedł. Chyba poszedł do domu. Sama napita byłam tak, że nawet
nie wiedziałam co robiłam. Spojrzałam na telefon . Po 5 trzeba się
zmywać. Odszukałam jakoś dziewczyny i wyszłyśmy z klubu
chwiejnym krokiem. Czuje niezłego kaca dziś. Wróciłyśmy z
dziewczynami piechotą. Świeże powietrze dobrze nam zrobiło. Jak
najciszej weszłyśmy do domu i poszłyśmy cichutko do swoich pokoi.
J sama doczołgałam się do sypialni. Zdjęłam ciuchy i inne i
położyłam się spać.
14:00
Obudziłam się. Jezu jak mnie boli głowa. O Boże . !!! Zeszłam na dół
zaliczając przywitanie z podłogą aż 3 razy. Za dole dziewczyny
siedziały z poopuszczanymi głowami i butelkami wody oraz
tabletkami. Jess miała każdy włos w inną stronę, a Lena już w ogóle worki pod oczami . Wzięłam jedną wodę i jakieś tabletki.
Po piętnastu minutach stania w ciszy głowa powoli przestała mnie
boleć. Więc zaczęłam brać się za śniadanie, a może raczej
obiad. Zrobiłam tosty z nutellą i zimne kakao do tego. Zjadłyśmy
w ciszy.
-
Musimy złożyć papiery do jakiejś szkoły, pójść na zakupy,
pozwiedzać Londyn.- powiedziałam z pełnymi ustami .
-
Dobry pomysł – przytaknęła mi Lena.
-
To co za 1 h wychodzimy ? - zapytała Jess ochrypłym głosem.
-
Ok - odpowiedziałyśmy we dwie z Leną.
Posprzątałam
po śniadaniu i ruszyłam na górę. Wchodząc do pokoju dopiero zauważyłam jaki bałagan tu jest. A byłam tu przez taki krótki
czas. Wszędzie stały pudła, porozwalane ciuchy i inne.
Postanowiłam sprzątnąć to jak wrócę. Ubrałam się w to :
http://www.faslook.pl/media/cache/ca/00/ca0071136f0b77d25b67e875e92bf78e.jpg
. Rzęsy przeciągnęłam tuszem, a usta błyszczykiem i byłam
gotowa. Wzięłam jeszcze torbę, wrzuciłam tam, telefon, portfel,
klucze i inne. Przedarłam się przez bałagan i zeszłam na dół.
Dziewczyny czekały już na dole. Lena włożyła to :
http://www.faslook.pl/collection/awww-3-2/
, a Jess to : http://www.faslook.pl/collection/on-tour-5/
. Uśmiechnięte, wyszłyśmy z domu zostawiając cioci kartkę :
Jesteśmy
na mieście, nie wiem kiedy wrócimy. Załatwiamy sprawy związane ze
szkołą i inne.
Całuski . Xoxo . ♥
Całuski . Xoxo . ♥
Pierwszy
nasz cel to znalezienie szkoły. Lena wzięła ze sobą laptopa, więc
miałyśmy ułatwioną prace. Wpisałam z wyszukiwarkę : szkoły w
Londynie. Wywaliło mi bardzo dużo szkół. Jednak jedna zaciekawiła
mnie szczególnie. Była to szkoła, w której każdy mógł rozwijać
swój talent, zarówno sportowy jak i naukowy oraz muzyczny. Bardzo
spodobała mi się jej oferta więc poszłyśmy z dziewczynami
poszuka tej placówki. Okazało się, że od nas było do niej około
pół godziny drogi. Kiedy doszłyśmy do budynku, zobaczyłam
naprawdę fajną szkołę :
http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/4/4b/Wellesley_College_Tower_Court.jpg
. Mam nadzieję, że nas przyjmą. Zastanawiam się tylko jaki tak
jakby talent wybrać. Chciałabym, abyśmy we trójkę były w tej
samej klasie. Tylko Lena wybierze albo naukę albo fotografię Jess
gotowanie lub coś jeszcze innego, a ja chciałabym śpiew, ale nie
chce sama tam iść bo się boję. A właśnie śpiew łączy nas
trzy.
-
Dziewczyny, ale jakie chciałybyście rozwijać talenty tam w szkole
? - zapytałam.
-
Ja chciałabym coś z fotografią, albo coś co połączyło naszą
trójkę – odpowiedziała mi Lena.
-Ja
też, ale nie wiem czy mamy jakiś wspólny talent. - powiedziała ze
smutną miną Jess.
-
A ja mam pomysł, ale musicie się zgodzić, bo tylko to mi
przychodzi do głowy. - Powiedziałam z ekscytacją w głosie.
-No
dobrze, ale ja się ciebie boję, kiedy masz pomysł i jeszcze świecą
ci się oczy. Zresztą Nie które Twoje pomysły troszkę źle się
skończyły. Na przykład , wtedy kiedy chciałaś na przerwie wkraść
się do samorządu szkolnego i puścić jakiegoś ostrego rock'a.
Wylądowałyśmy u dyrektorki i byłyśmy zawieszone na 3 dni –
przypomniała mi Lena.
-
No ale to był świetny pomysł, gdyby do tego samorządu nie wszedł
ten głupi Daniel, to wszystko by się udało- odpowiedziałam
brunetce z cwaniackim uśmiechem na twarzy.
-
Ale w sumie to była fajna zabawa, dobra mów ten swój pomysł –
powiedziała w końcu Jess.
-
No to uważam, że mamy wspólny talent, a mianowicie śpiew.
Przecież słyszałam jak śpiewasz Lena, masz przepiękny głos
tak samo ty Jess. Mogłoby się udać, bo wszystkie mamy talent do
tego – powiedziałam jednym tchem.
-
Nie jestem do końca przekonana- zgasiła mnie Lena.
-
A ja uważam, że to dobry pomysł. Bo innego talentu wspólnego nie
mamy. Ty, Emi piszesz piosenki i śpiewasz oraz grasz na gitarze, ja
gotuje, a Lena fotografuje. Więc oprócz śpiewu nie łączy nas inny
talent . Uważam, że powinnyśmy spróbować- powiedziała
nadzwyczaj szybko blondynka.
-
No nie daj się prosić, Lena . - spojrzałam na nią miną
szczeniaczka.
-
Oj dobra, raz grozi śmierć – powiedziała brunetka.
-
To co idziemy składać papiery ? - zapytałam
-
Jasne . - krzyknęły dziewczyny , po czym wszystkie we trzy
roześmiałyśmy się.
Pewnym
krokiem przekroczyłyśmy progi szkoły z uśmiechniętymi twarzami.
Skierowałyśmy się do sekretariatu. Miła pani powiedziała, że
papiery można składać akurat do dzisiaj, więc chwyciłyśmy
papiery i każda zaczęła wypełniać je pośpiesznie. Kiedy
upewniłam się, że wszystko jest dobrze wypełnione, podałam je
pani za biurkiem. Po chwili dziewczyny też oddały papiery. Pani
powiedziała, że wyniki dostania się będą we środę. Czyli za 3
dni, bo dzisiaj jest poniedziałek.Wyszłyśmy ze szkoły pełne
pozytywnej energii. Teraz naszym celem jest Big Ben. Szybko w
telefonie włączyłam nawigację i ruszyłyśmy piechotą zobaczyć
to cudo. Po drodze zjadłyśmy lody, Lena zrobiła sporo zdjęć,
kiedy ja z Jess miałyśmy odpały oraz mało co nie wylądowałam w stawie dzięki genialnej Jess. Kiedy doszłyśmy na miejsce już się
ściemniało. Lena zrobiła chyba z milion zdjęć i mogłyśmy
wracać, ale teraz już nie piechotą. Zamówiłam tax'i i wróciłyśmy
do domu.
___________________________________________________________
Cześć,
rozdział 8 średnio mi się podoba. : / Myślałam, że wyjdzie
lepszy. Wiem, że pisze rzadko z innej perspektywy niż Emi, ale to
się niedługo zmieni. Jak myślicie, która dziewczyna pozna jako
pierwsza chłopaków z 1D ?
Dzięki,
za komentarze i tyle odwiedzin bloga. Teraz będę rozdziały dodawać
częściej. Odwiedzajcie bloga i sprawdzajcie aktualności tam będzie
napisane kiedy pojawi się nowy rozdział. : **
Komentujcie : ***
See
you soon .♥
xxx
HEJKA TU ANIA... NA SZCZĘŚCIE JUŻ PO EGZAMINACH ;) ROZDZIAŁ JAK ZWYKLE ŚWIETNY CUDOWNY I W OGÓLE. MAM MAŁĄ PROŚBĘ: NIE PISZ PROSZĘ POD ROZDZIAŁEM, ŻE CI NIE WYSZEDŁ I INNYCH TAKICH RZECZY BO TO BZDURY OGROMNE BZDURY. WIĘC ROZDZIAŁ SUPER CZEKAM NA NASTĘPNY I NIE MOGĘ SIĘ DOCZEKAĆ AŻ POZNAJĄ I SPOTKAJĄ ZESPÓŁ.NO TO TYLE ŚWIETNIE PISZESZ MASZ TALENT :D POZDRAWIAM, ŻYCZĘ WENY ANIA. (PS. KOCHAM HARRY'EGO "HAZZĘ" STYLES'A I CAŁE ONE DIRECTION. NIE WYOBRAŻAM SOBIE DNIA BEZ NICH I ICH MUZYKI HEHEHE) (WIEM ŻE JEST MAŁO KOMÓW NA RAZIE TYLKO MÓJ HEHE, ALE DODAJ SZYBKO ROZDZIAŁ BO INNI MOŻE NIE KOMENTUJĄ, A JA CZEKAM NA NEXTA) PAPA ;)
OdpowiedzUsuńŚwietny ;) Zapraszam też na :http://totaleclipseoftheheartangel.blogspot.com/
OdpowiedzUsuń