piątek, 26 kwietnia 2013

Rozdział 8






Czasem jedno słowo lub zdanie może przeważyć wszystko.
Marzenia, sny i nadzieje.
Czasem je zrujnuje, a czasem popchnie je po prostu do przodu.




Perpektywa Emilii
lot

Obudziłam się, kiedy stewardessa mówiła, że za 30 min będziemy lądować. Bardzo szybko minął mi ten lot. Jestem bardzo ciekawa, jak będzie wyglądał dom, który ciocia zaprojektowała . Już nie mogłam się doczekać . Po wylądowaniu z dziewczynami i ciocią wzięłyśmy walizki i zamówiłam taxi. Ciocia podała adres, kompletnie nie wiedziałam, gdzie to jest. Jechałyśmy troszkę długo, ale nie przeszkadzało mi to. Nie mogłam się doczekać zobaczenia domu . Nagle wjechaliśmy na drogę , gdzie były samiusieńkie wille. Każdy dom bł wręcz ogromny i miał basen i inne atrakcje. Taksówka zatrzymała się przy jednej z willi . Kiedy ciocia wskazała  na tą rezydencję myślałam, że padnę z wrażenia . Wskazała nam tą wille : http://www.tapeta-willa-palmy-basen.na-pulpit.com/zdjecia/willa-palmy-basen.jpeg . Szybko z dziewczynami wbiegłyśmy na posesję. Musiałyśmy chwilę poczekać na ciocię, która jeszcze płaciła. Kiedy otworzyła drzwi, niczym struś pędziwiatr pobiegłam na górę . Wbiegłam na najwyższe piętro i zajęłam pokój z takim widokiem : http://www.tapety-na-pulpit.org.pl/tapety/podroze/tropikalne/1024x768/tapety-7. . Był nieziemski . Od razu na cały głos krzyknęłam : Zaklepany !!! . W pokoju miałam duże dwuosobowe łóżko, ścianę jedną pokrytą zdjęciami co wspaniale wyglądało , miałam również własną łazienkę i ogromną garderobę, czym najbardziej się zachwyciłam . W pokoju przy oknie było zamontowane coś na wzór  podwieszanego łóżka . Wiedziałam od razy, że to będzie jedno z moich ulubionych miejsc . Zeszłam na dół , aby zabrać walizki z przejścia, jednak przez moją nie uwagę miałam spotkanie z panelami, które były bardzo ładne . Kiedy zaniosłam walizki do siebie zeszłam do dziewczyn, ponieważ ja miałam pokój na 2 piętrze. Dziewczyny miały na pierwszym piętrze pokoje. Na tym piętrze było aż 6 pokoi co mnie zdziwiło nawet bardzo, no ale cóż to ciocia projektowała dom. Potem zeszłam na parter gdzie była kuchnia połączona z jadalnią, obok jadalni duży salon, a jeszcze obok było pomieszczenie gdzie był salon gier . Zeszłam do piwnicy. Tam przeżyłam szok, otóż było tam studio nagraniowe oraz obok mały basen i jakuzzi  Byłam tym zadowolona i to bardzo . Pobiegłam do kuchni, aby się czegoś na pić. Zauważyłam, że się ściemnia więc postanowiłam wyjść , gdzieś do klubu . Powiedziałam , o tym dziewczynom , które przystały na moją propozycję , czym się ucieszyłam. Pobiegłam do siebie i wzięłam kąpiel. Po czym poszłam do pokoju i otworzyłam walizki. Postanowiłam założyć to : http://www.faslook.pl/collection/stroj-codzienny-4/ . Kiedy byłam gotowa zeszłam na dół i zobaczyłam Jess i Lenę. Blondynka była ubrana , w to : http://www.faslook.pl/collection/-1855/ , a brunetka, w to : http://www.faslook.pl/collection/by-looczkins-11/ .
- Ślicznie wyglądacie, to co idziemy podbić Londyn . !!!!
Krzyknęłam na całe gardło i wyszłyśmy. Pomimo, że miałyśmy 16 lat cały czas chodziłyśmy na imprezy i inne. Piłyśmy, czasem nawet jarałyśmy, ale życie jest po to by przeżyć jak najwięcej, więc właśnie to robimy . Zamówiłam taxówkę, która miała nas zawieść do pobliskiego klubu. Kiedy wyszłyśmy z taxi zapłaciłam kierowcy i poszłyśmy z dziewczynami do wejścia. Szybko przemknęłyśmy się obok ochroniarzy i zaczęła się impreza. Na sali było czuć alkohol, pot i hmm marihuanę .  Z tym ostatnim nie jestem pewna bo paliłam tylko 2 razy. Z dziewczynami poszłyśmy do baru i zamówiłyśmy procenty. Barman uśmiechnął się zalotnie i podał nam kolorowe drinki. Po wypiciu ich od razu do Jess podszedł jakiś brunet , dosyć przystojny, z prośbą o zatańczenie. Dziewczyna od razu się zgodziła. Ta to zawsze ma farta. Potem do Leny podszedł wysoki blondyn o zielonych oczach też z prośbą o taniec. Brunetka nieczekając pobiegła na parkiet. I zostałam sama. Potem po 5 minutach podszedł i do mnie jakiś chłopach z kręconymi oczami, był bardzo przystojny. Poprosił mnie o taniec. Zgodziłam się i zaczęłam z nim wywijać na parkiecie. Było super. Przetańczyłam z nim całą noc. Nie znałam jego imienia. Kiedy powiedziałam mu , że idę do toalety, on pożegnał się ze mną i wyszedł. Chyba poszedł do domu. Sama napita byłam tak, że nawet nie wiedziałam co robiłam. Spojrzałam na telefon . Po 5 trzeba się zmywać. Odszukałam jakoś dziewczyny i wyszłyśmy z klubu chwiejnym krokiem. Czuje niezłego kaca dziś. Wróciłyśmy z dziewczynami piechotą. Świeże powietrze dobrze nam zrobiło. Jak najciszej weszłyśmy do domu i poszłyśmy cichutko do swoich pokoi. J sama doczołgałam się do sypialni. Zdjęłam ciuchy i inne i położyłam się spać.
14:00

Obudziłam się. Jezu jak mnie boli głowa. O Boże . !!! Zeszłam na dół zaliczając przywitanie z podłogą aż 3 razy. Za dole dziewczyny siedziały z poopuszczanymi głowami i butelkami wody oraz tabletkami. Jess miała każdy włos w inną stronę, a Lena już w ogóle worki pod oczami . Wzięłam jedną wodę i jakieś tabletki. Po piętnastu minutach stania w ciszy głowa powoli przestała mnie boleć. Więc zaczęłam brać się za śniadanie, a może raczej obiad. Zrobiłam tosty z nutellą i zimne kakao do tego. Zjadłyśmy w ciszy.
- Musimy złożyć papiery do jakiejś szkoły, pójść na zakupy, pozwiedzać Londyn.- powiedziałam z pełnymi ustami .
- Dobry pomysł – przytaknęła mi Lena.
- To co za 1 h wychodzimy ? - zapytała Jess ochrypłym głosem.
- Ok - odpowiedziałyśmy we dwie z Leną.
Posprzątałam po śniadaniu i ruszyłam na górę. Wchodząc do pokoju dopiero zauważyłam  jaki bałagan tu jest. A byłam tu przez taki krótki czas. Wszędzie stały pudła, porozwalane ciuchy i inne. Postanowiłam sprzątnąć to jak wrócę. Ubrałam się w to : http://www.faslook.pl/media/cache/ca/00/ca0071136f0b77d25b67e875e92bf78e.jpg . Rzęsy przeciągnęłam tuszem, a usta błyszczykiem i byłam gotowa. Wzięłam jeszcze torbę, wrzuciłam tam, telefon, portfel, klucze i inne. Przedarłam się przez bałagan i zeszłam na dół. Dziewczyny czekały już na dole. Lena włożyła to : http://www.faslook.pl/collection/awww-3-2/ , a Jess to : http://www.faslook.pl/collection/on-tour-5/ . Uśmiechnięte, wyszłyśmy z domu zostawiając cioci kartkę :

Jesteśmy na mieście, nie wiem kiedy wrócimy. Załatwiamy sprawy związane ze szkołą i inne.
Całuski . Xoxo . ♥

Pierwszy nasz cel to znalezienie szkoły. Lena wzięła ze sobą laptopa, więc miałyśmy ułatwioną prace. Wpisałam z wyszukiwarkę : szkoły w Londynie. Wywaliło mi bardzo dużo szkół. Jednak jedna zaciekawiła mnie szczególnie. Była to szkoła, w której każdy mógł rozwijać swój talent, zarówno sportowy jak i naukowy oraz muzyczny. Bardzo spodobała mi się jej oferta więc poszłyśmy z dziewczynami poszuka tej placówki. Okazało się, że od nas było do niej około pół godziny drogi. Kiedy doszłyśmy do budynku, zobaczyłam naprawdę fajną szkołę : http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/4/4b/Wellesley_College_Tower_Court.jpg . Mam nadzieję, że nas przyjmą. Zastanawiam się tylko jaki tak jakby talent wybrać. Chciałabym, abyśmy we trójkę były w tej samej klasie. Tylko Lena wybierze albo naukę albo fotografię  Jess gotowanie lub coś jeszcze innego, a ja chciałabym śpiew, ale nie chce sama tam iść bo się boję. A właśnie śpiew łączy nas trzy.
- Dziewczyny, ale jakie chciałybyście rozwijać talenty tam w szkole ? - zapytałam.
- Ja chciałabym coś z fotografią, albo coś co połączyło naszą trójkę – odpowiedziała mi Lena.
-Ja też, ale nie wiem czy mamy jakiś wspólny talent. - powiedziała ze smutną miną Jess.
- A ja mam pomysł, ale musicie się zgodzić, bo tylko to mi przychodzi do głowy. - Powiedziałam z ekscytacją w głosie.
-No dobrze, ale ja się ciebie boję, kiedy masz pomysł i jeszcze świecą ci się oczy. Zresztą Nie które Twoje pomysły troszkę źle się skończyły. Na przykład , wtedy kiedy chciałaś na przerwie wkraść się do samorządu szkolnego i puścić jakiegoś ostrego rock'a. Wylądowałyśmy u dyrektorki i byłyśmy zawieszone na 3 dni – przypomniała mi Lena.
- No ale to był świetny pomysł, gdyby do tego samorządu nie wszedł ten głupi Daniel, to wszystko by się udało- odpowiedziałam brunetce z cwaniackim uśmiechem na twarzy.
- Ale w sumie to była fajna zabawa, dobra mów ten swój pomysł – powiedziała w końcu Jess.
- No to uważam, że mamy wspólny talent, a mianowicie śpiew. Przecież słyszałam jak śpiewasz Lena, masz przepiękny głos  tak samo ty Jess. Mogłoby się udać, bo wszystkie mamy talent do tego – powiedziałam jednym tchem.
- Nie jestem do końca przekonana- zgasiła mnie Lena.
- A ja uważam, że to dobry pomysł. Bo innego talentu wspólnego nie mamy. Ty, Emi piszesz piosenki i śpiewasz oraz grasz na gitarze, ja gotuje, a Lena fotografuje. Więc oprócz śpiewu nie łączy nas inny talent . Uważam, że powinnyśmy spróbować- powiedziała nadzwyczaj szybko blondynka.
- No nie daj się prosić, Lena . - spojrzałam na nią miną szczeniaczka.
- Oj dobra, raz grozi śmierć – powiedziała brunetka.
- To co idziemy składać papiery ? - zapytałam
- Jasne . - krzyknęły dziewczyny , po czym wszystkie we trzy roześmiałyśmy się.
Pewnym krokiem przekroczyłyśmy progi szkoły z uśmiechniętymi twarzami. Skierowałyśmy się do sekretariatu. Miła pani powiedziała, że papiery można składać akurat do dzisiaj, więc chwyciłyśmy papiery i każda zaczęła wypełniać je pośpiesznie. Kiedy upewniłam się, że wszystko jest dobrze wypełnione, podałam je pani za biurkiem. Po chwili dziewczyny też oddały papiery. Pani powiedziała, że wyniki dostania się będą we środę. Czyli za 3 dni, bo dzisiaj jest poniedziałek.Wyszłyśmy ze szkoły pełne pozytywnej energii. Teraz naszym celem jest Big Ben. Szybko w telefonie włączyłam nawigację i ruszyłyśmy piechotą zobaczyć to cudo. Po drodze zjadłyśmy lody, Lena zrobiła sporo zdjęć, kiedy ja z Jess miałyśmy odpały oraz mało co nie wylądowałam w stawie dzięki genialnej Jess. Kiedy doszłyśmy na miejsce już się ściemniało. Lena zrobiła chyba z milion zdjęć i mogłyśmy wracać, ale teraz już nie piechotą. Zamówiłam tax'i i wróciłyśmy do domu.

___________________________________________________________
Cześć, rozdział 8 średnio mi się podoba. : / Myślałam, że wyjdzie lepszy. Wiem, że pisze rzadko z innej perspektywy niż Emi, ale to się niedługo zmieni. Jak myślicie, która dziewczyna pozna jako pierwsza chłopaków z 1D ?
Dzięki, za komentarze i tyle odwiedzin bloga. Teraz będę rozdziały dodawać częściej. Odwiedzajcie bloga i sprawdzajcie aktualności tam będzie napisane kiedy pojawi się nowy rozdział. : **
Komentujcie : ***

See you soon .♥
xxx

2 komentarze:

  1. HEJKA TU ANIA... NA SZCZĘŚCIE JUŻ PO EGZAMINACH ;) ROZDZIAŁ JAK ZWYKLE ŚWIETNY CUDOWNY I W OGÓLE. MAM MAŁĄ PROŚBĘ: NIE PISZ PROSZĘ POD ROZDZIAŁEM, ŻE CI NIE WYSZEDŁ I INNYCH TAKICH RZECZY BO TO BZDURY OGROMNE BZDURY. WIĘC ROZDZIAŁ SUPER CZEKAM NA NASTĘPNY I NIE MOGĘ SIĘ DOCZEKAĆ AŻ POZNAJĄ I SPOTKAJĄ ZESPÓŁ.NO TO TYLE ŚWIETNIE PISZESZ MASZ TALENT :D POZDRAWIAM, ŻYCZĘ WENY ANIA. (PS. KOCHAM HARRY'EGO "HAZZĘ" STYLES'A I CAŁE ONE DIRECTION. NIE WYOBRAŻAM SOBIE DNIA BEZ NICH I ICH MUZYKI HEHEHE) (WIEM ŻE JEST MAŁO KOMÓW NA RAZIE TYLKO MÓJ HEHE, ALE DODAJ SZYBKO ROZDZIAŁ BO INNI MOŻE NIE KOMENTUJĄ, A JA CZEKAM NA NEXTA) PAPA ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny ;) Zapraszam też na :http://totaleclipseoftheheartangel.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń