sobota, 30 marca 2013

Rozdział 4



podczas oglądania filmu
Perspektywa Leny
Kiedy włączyłam pierwszy film, Jess akurat przyniosła przekąski, a Emilii pomagała blondynce. Usiadłam na fotelu, a dziewczyny na kanapie. Pierwszy film myślałam , że będzie naprawdę fajny, ale jak dla mnie to kompletna porażka. Spojrzałam na dziewczyny. Jessice chyba podobał się film bo nie mogła oderwać oczu od ekranu, a Emi się nudziło tak jak mi. Zresztą ona wyglądała na zamyśloną albo mi się porostu zdaje. Po 2 godzinnym oglądaniu dennego filmu, włączyłam musical. Okazał się on kompletną porażką, jeszcze gorszy niż poprzedni film więc od razu go wyłączyłam. Następny był horror. Lubię je, ale czasami się ich boję, jednak ten był bardziej śmieszny niż straszny. W połowie seansu znów zerknęłam na dziewczyny. Jess była bardzo zainteresowana filmem, a Emi wyglądała podobnie jak druga blondynka, jednak jeśli ktoś ja dłużej zna wie, że nad czymś myśli. Hmmm muszę się dowiedzieć czym tak się przejmuje. Ostatnim filmem jaki oglądałyśmy była komedia romantyczna. Już po pół godziny dziewczyny zasnęły, postanowiłam wyłączyć telewizor i przykryć je kocem. Jak też pomyślałam, tak też zrobiłam, a sama położyłam się u Emi w pokoju.

Ranek
Perspektywa Emilii
Poczuła naleśniki. I bęc. Spadłam ! Chwila spadłam, ale jak przecież moje łóżko jest dwuosobowe. Otworzyłam oczy i nie znajdowałam się u siebie w sypialni tylko w salonie. Po chwili wszystko skojarzyłam. Pewnie Lena mnie przykryła kocem pomyślałam. Szybko wstałam, ale chwilę potem miałam bliskie spotkanie z panelami. Potknęłam się o jess. Chwila co ona robi na podłodze ?! Dobra nie wnikam. Poszłam za zapachem naleśników, które doprowadziły mnie do kuchni. Wpadłam tam jak burza aż osoba trzymająca patelnie ją upuściła.
- DO CHOLERY JASNEJ !!! - wydarła się Lena, a taka to spokojna osóbka – JESZCZE RAZ MNIE TAK WYSTRASZYSZ TO PORZEGNASZ SIĘ Z ŻYCIEM !!!
- Dobrze bez nerwów - odrzekłam.
Dziewczyna nałożyła mi naleśniki z nutellą i truskawkami. Mmmm pycha. Zjadłam chyba z 4 placki i poszłam się przebrać i ogólnie ogarnąć. W tej samej chwili Jess weszła do kuchni, ona uwielbia spać do późna. Weszłam do swojego pokoju i wzięłam pierwsze lepsze dresy i poszłam do łazienki. Zrobiłam poranną toaletę. Schodząc na dół wpadł mi genialny pomysł. Pomyślałam, że jeśli chcę odnaleźć soją prawdziwą rodzinę to pójdę to szpitala tam gdzie się urodziłam i sprawdzę swój akt urodzenia, wtedy na pewno się dowiem kto jest moją prawdziwą mamą.
Weszłam do kuchni, Jess sprzątała po śniadaniu , a Leny nie było. Pewnie się przebiera pomyślałam. Była godzina 14 więc postanowiłam zrobić obiad. Dziewczyny chętnie mi pomogą. Postanowiłam zrobić pizze. Kiedy ja robiłam ciasto, Jess kroiła mięso i warzywa, a Lena szukała składników , które co chwilę ja lub druga blondynka mówiłyśmy. W końcu brunetka się zdenerwowała i zaczęła rzucać jedzeniem w Jessice, ja też oberwałam i tak rozpoczęła się bitwa na jedzenie. Wszędzie walało się salami, papryka, pieczarki, mąka. Ja schowałam się pod stół i czekałam aż dziewczyny się uspokoją. Po 40 min skończyły i wzięły się za sprzątanie, a ja sama dokończyłam pizzę. Wyszła wyśmienita. Po godzinie 16 Jess poszła spotkać się z Maxem, a Lena musiała przygotować się do jakiegoś zaliczenia czy tam coś. A ja miałam okazję pójść do szpitala. Nałożyłam trampki i okulary przeciw słoneczne. Kierunek : szpital. Cel : akt mój urodzenia.
Po kilku minutowym spacerze, weszłam do szpitala. Od razu poczułam specyficzny zapach którego nie lubiłam. Zobaczyłam białe ściany i zielono-ciemną podłogę. Nie cierpię szpitali. Podeszłam do recepcji.
- Dzień dobry. Czy mogę w czymś pomóc ?- zapytała miłym głosem recepcjonistka
- Dzień dobry, chciałabym zobaczyć swój akt urodzenia- powiedziałam jak najgrzeczniej.
- Dobrze, podaj mi swoje imię, nazwisko, dowód lub legitymację szkolną i pesel.
Podałam wszystko o co poprosiła mnie ta pani. Po chwili zaprowadziła mnie chyba do archiwum. Podała jedną z kart na której było moje nazwisko, imię i inne dane. Bałam się to otworzyć bo jeśli okaże się, że tu nic nie ma o mojej rodzinie to się załamię. Powoli otworzyłam dokument. Na pierwszej stronie imię i nazwisko, na drugiej zdjęcie, na trzeciej kolejne dane, ale nigdzie nie ma imion rodziców. Byłam już załamana, gdy na ostatniej stronie było napisane:
… matka Emily :
to be continued.
Cześć. O to czwarty rozdział. : DD Mam nadzieję, że się wam spodoba. Jak myślicie co odkryje Emi ? Kto będzie jej matką ? Czekam na pomysły w komentarzach. 6 komentarzy = rozdział 5
Dziękuję za tyle wejść na bloga . : D
Całuski : **
xxx

8 komentarzy:

  1. Bardzo fajny blog : ) . Jestem ciekawa dalszych losów Emilii, i oczywiście imion jej rodziców. Dawaj szybko nexta! : *
    Ps: Zapraszam na mojego bloga, pojawił się pierwszy rozdział. Link zostawiłam w SPAM'ie. ; )

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki . : D
      Na pewno odwiedzę Tw bloga . : ))

      Usuń
  2. Super *O*
    Jejku kto jest matką Emilii ?!
    Dawaj szybko nexta :D
    Wg masz talent ♥
    Pozdrawiam xx

    OdpowiedzUsuń
  3. Hejka mi ten twój blog bardzo się podoba i niech matką jej będzie matka jednego z One Direction tylko nie tego w którym się zakocha Em co nie czekam na kolejny rozdział

    OdpowiedzUsuń
  4. hejo co tam słychać ja czekam z zaciekawieniem na kolejny rozdział te były świetne

    OdpowiedzUsuń
  5. HEJ
    KTO JEST MATKĄ EM
    W KTÓRYM Z 1D SIĘ ZAKOCHA GŁÓWNA BOHATERKA
    WSTAW SZYBKO NASTĘPNY ROZDZIAŁ
    POZDRAWIAM ;)
    I CZEKAM NA NASTĘPNY
    NAJLEPIEJ DŁUŻSZY
    PA PA PA PA PA PA PA PA
    !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. HEJ WSTAW W KOŃCU NASTĘPNY ROZDZIAŁ CO ?????????????
    PROSZĘ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! NIE MOGE SIĘ DOCZEKAĆ
    KTO JEST JEJ MATKĄ I W KTÓRYM Z 1D SIĘ ZAKOCHA
    POZDRAWIAM
    DIRECTIONERKA

    OdpowiedzUsuń
  7. Zaciekawiłaś mnie, ale kompletnie nie wiem kto się okaże matką. Dodaj new rozdział : DD.
    Pozdrawiam.
    Isiia

    OdpowiedzUsuń