piątek, 22 marca 2013

Rozdział 2


teraźniejszość … 

sobota, godzina 16 : 00
Perspektywa Emilii
Siedzę i znów przeglądam swój stary pamiętnik. Uroniłam nawet kilka łez, chociaż obiecałam sobie , że nie będę płakać. To takie smutne, że ona mnie opuściła. Nie dość, że nie znam mojego taty to jeszcze ona odeszła. Teraz, kiedy mieszkam u mojej cioci Karoliny próbuje się czegoś dowiedzieć o ojcu, ale ona nic nie wie. Dobra koniec tych smutasów, napiszę do Jess może gdzieś wyjdziemy . Odłożyłam swój pamiętnik do pudełka z flagą Anglii na górnej półce i chwyciłam telefon.
Do Jessica : ** : 
Siema . ! Wyskoczymy gdzieś ? Bo u mnie nudy . 
Chwilę potem dostałam już odpowiedź.
Od Jessica : ** : 
No jasne, u mnie chata jest wolna, ale lepiej może gdzieś wyjdźmy bo po ostatniej imprezie było trzeba stół wymieniać xD 
Do Jessica : ** :
Hahaha, pamiętam. Dobra dzwoń po Lenę i za 1 h u mnie . 
Od Jessica : ** : 
Okey.
Szybko pobiegłam do mojej szafy. Postanowiłam włożyć to : http://www.faslook.pl/collection/stroj-na-impreze-2/ Wzięłam wybrane ubrania i pobiegłam do łazienki. Wzięłam szybki prysznic i rozczesałam włosy. Postanowiłam je rozpuścić i jeszcze lekki makijaż i jestem gotowa. Kiedy tylko wyszłam z łazienki usłyszałam dzwonek do drzwi. Dziewczyny już przyszły. Kiedy otworzyłam drzwi zobaczyłam Jess i Lenę. Blondynka miała na sobie to : http://urstyle.pl/styl/lubiekiwii/stylizacja/rockowe/ a brunetka to : http://i.pinger.pl/pgr310/25a73f36001d94104e3ae54a/ .
- Cześć, ślicznie wyglądasz . - powiedziała Lena i mnie lekko przytuliła
- Hej, dzięki, ale wy ładniej – odpowiedziałam jej
- Dobra koniec słodzenia, czas na IMPREZĘ ! - na ostatnie słowo Jess dała szczególny nacisk na ostatni wyraz. 
Szybko wybiegłyśmy z domu i kierowałyśmy się w stronę naszego ulubionego klubu „ Forever ” . pomimo że nie byłyśmy pełnoletnie zawsze nas wpuszczali. Dzisiaj zamierzałam się świetnie bawić. Żyć chwilą. Kiedy byliśmy 200 m od klubu już było słychać głośną muzykę. Razem z dziewczynami weszłyśmy do klubu. Było czuć papierosami, alkoholem i innymi używkami. Usiadłyśmy w naszym ulubionym miejscu i zamówiłyśmy Kolorowe drinki. Po dwóch szklankach poszłam potańczyć. Moim partnerem był jakiś brunet. Przy następnej piosence jakiś blondyn. Przetańczyłam około 7 kawałków i poszłam do stolika. Zamówiłam kolejnego drinka. Dziewczyny podczas mojej nie obecności wypiły chyba dość sporo bo szczerzyły się i chichotały. Koło Jess siedział Max. Nie wiem skąd on tu się wziął, ale okey. Kiedy było już dobrze po północy, a my ledwo trzymałyśmy się na nogach , postanowiłyśmy wracać do domu. Podczas, drogi powrotnej śpiewałyśmy i śmiałyśmy się jak opętane. Każdy się na nas patrzył. Kiedy byłam przed domem zdjęłam buty i najciszej jak mogłam weszłam do domu. Przekroczyłam próg mieszkania. Cisza, pomyślałam, że to dobrze. Jak najciszej weszłam na górę do swojego pokoju. Zdjęłam ciuchy i włożyłam rozciągnięta koszulę i figi. Położyłam się do łóżka.
Rano obudziłam się z wielkim bólem głowy. Jednym słowem KAC. Zeszłam na dół bardzo powoli i szukałam tabletek. Znalazłam jakieś na ból głowy, wzięłam jedną pastylkę i wypiłam cała butelkę wody. Położyłam się na kanapie w salonie i obserwowałam sufit. Miałam nadzieje, że ciocia wróci wieczorem z pracy bo nie chcę, aby widziała mnie w takim stanie. 
Dzień zleciał mi dość szybko posprzątałam w pokoju, zrobiłam spaghetti i odrobiłam lekcję, co nie zdarzało się często. Z Twittera dowiedziałam się, że jutro w szkole ma być jakiś koncert sławnego boysbandu. Nie interesowało mnie to zbytnio, ale przynajmniej się cieszyłam, że nie będzie lekcji, a jutro akurat miałam mieć 2 fizyki i matmę. Nienawidzę tych przedmiotów. To jest istne zło. Kiedy skończyłam czytać jakieś plotki o sławnych ludziach zeszła, na dół bo właśnie wróciła Karolina. 
- Cześć ciociu, jak tam w pracy ? - zapytałam 
- O hej , myślałam, że nie ma cię w domu. A dobrze. Mamy duże zlecenie. Za ile zaczynają się wakacje ? - zapytała ciocia odgrzewając jedzenie

- Hmm za jakieś 14 dni, a co ? - ciocia zwykle nie pytała mnie o takie coś więc pewnie coś kombinowała
- A nic, tak tylko pytam.
Nie uwierzyłam jej bo uśmiechnęła się w charakterystyczny sposób. Udam , że nic nie widziałam. Zjadłam obiad. I pobiegłam do siebie. Jednak kiedy przechodziłam obok drzwi do łazienki zobaczyłam rysy na suficie . Swoim kształtem przypominały coś podobnego do drzwi. Kiedy przejechałam palcami po zarysie drzwi znalazłam wgłębienie, gdy przycisnęłam je, drzwi się otworzyły i zaczęły wychodzić schody. Weszłam szybko po nich, aby nie zobaczyła mnie ciocia. Kiedy znalazłam się na górze, pomieszczenie przypominało strych. Było tam wiele zdjęć, pudła, ubrania. Kiedy zobaczyłam parę zdjęć , odkryłam, że te rzeczy należały do mojej mamy. Ciocia mnie okłamał mówiąc, że ni po niej nie ma. Pogrzebałam z paru pudłach. Nic tylko kurz, zdjęcia, kurz, ubrania i kurz. Ale moją uwagę przykuła skrzynia stojąca w kącie. Kiedy ją otworzyłam , zobaczyłam zeszyt, parę listów i zdjęcia. Nagle usłyszałam głosy cioci, szybko chwyciłam zeszyt i listy. Wybiegłam ze strychu, schowałam schody i wbiegłam do pokoju. Pod kołdrę włożyłam zeszyt i listy. Kiedy ciocia weszła udawałam, że czytam książkę. 
- Kochanie, mam pytanie, jakie chciałabyś zwiedzić miasto ? - zapytała Karolina
- Londyn.

- Aha, dobrze. Ja ci nie będę przeszkadzać bo widzę, że czytasz. Już uciekam.
Pytanie cioci jeszcze bardziej wzbudziło we mnie niepokój. Co ona kombinuje? Pomyślałam. Ale teraz to było najmniej istotne. Szybko chwyciłam zeszyt i zaczęłam czytać. Okazało się, że to pamiętnik mamy. Po 15 minutach byłam wstrząśnięta tym, czego się dowiedziałam. Otóż mój nie pokój wzbudził ten wpis mamy : 
…..to be continued.
___________________________________
Cześć. I tak jak obiecałam jest następny rozdział. Wiem, że na razie nic ciekawego się nie dzieje, ale nie długo akcja się rozwinie.
W Bohaterach dodałam nową postać.
Następny rozdział postaram się dodać jak najszybciej.
Komentujcie. !!!
See you soon. ; **

5 komentarzy:

  1. Jest świetnie czekam na następny rozdział :***

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo podobają mi się Twoje wpisy. Już nie moge sie doczekać trójeczki xoxo! www.hazzstories.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. cudny wpis! :* Zapraszam do siebie na: www.carrotsx3.blogspot.com ;) Do wyrażania swojej opinii w komentarzach i obserwowania! ;) Pozdrawiam.:*

    OdpowiedzUsuń